Okolice Czernej doskonale sprawdzają się jako "plansza" paragrafowych gier terenowych, czego dowodzi następna ich odsłona stworzona dla Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Pszczynie. Uczniowie uczestniczący w niej nie po raz pierwszy zapewne spodziewali się łatwego zadania - takiej powtórki z rozrywki. Jakże więc musieli się zdziwić, gdy po znanym sobie zejściu z klasztoru Karmelitów Bosych w Czernej do Źródła św. Eliasza, gra kierowała ich do... Paczółtowic. Stąd do Dębnika podejściem z pięknym widokiem na Dolinę Racławki, przez Wąwóz Zbrza, Dubie, Siedlec i Czatkowice, co sumarycznie dało nieco ponad 14km.
Dość nieoczekiwanie większa część młodzieży przystawała w Dębniku. Powodem okazało się zadanie dotyczące "mechanizmu" zegara słonecznego. Mylić mogła pogoda,

gdyż zamglenie uniemożliwiało powstanie na nim cienia. Wszelkie próby "ustawienia" także spełzły na niczym, jednak chwila zastanowienia bez trudu pozwoliła wysnuć wniosek, iż stopień nasłonecznienia nie wpływał na "przejrzystość" zagadki. A okazała się ona kluczowa dla ostatecznej klasyfikacji - jeden błąd, i to właśnie w niej, pozbawił zwycięstwa najszybszego zespołu. Tym sposobem, okazując się bezbłędnymi i wolniejszymi, wygrali weterani. Na przemyślenia zaś czas mieli wszyscy przy ognisku zorganizowanym w ogrodach klasztoru Karmelitów Bosych w Czernej.